Carnival'owe cieniowanie

W Carnival'ach zakochałam się od razu, gdy tylko je zobaczyłam w zapowiedziach Golden Rose, kupiłam prawie całą serię, zrobiłam swatche, i co? I nic. Nie miałam do tej pory do nich weny, pomimo, że cały czas spoglądałam na nie ciepło :-) Aż w końcu przyszedł moment na zdobienie z dwoma Carnival'ami w roli głównej :-P

W tym zdobieniu postanowiłam połączyć ze sobą dwa gradienty: pierwszy, zrobiony lakierami bazowymi oraz drugi, wykonany przy użyciu dwóch lakierów Gloden Rose z serii Carnival o numerach ,,08" i ,,15".

 Cieniowaną bazę zrobiłam z użyciem trzech lakierów z KleanColor: ,,55 Black Hole", ,,57 Coffee" oraz ,,107 Boogie Nights".

Następnie przy użyciu gąbeczki, zaczęłam nakładać Carnival'owe drobiny. Aby osiągnąć efekt widoczny na zdjęciach musiałabym położyć dwie warstwy topperów. Jednak użycie gąbeczki pozwoliło mi uniknąć nakładania wielu warstw Carnivali, tym bardziej, że w środkowej części paznokcia musiałyby one na siebie nachodzić.

Na sam koniec położyłam grubą warstwę Seche Vite. Co prawda, chciałam uzyskać piękną, gładką taflę, ale wtedy potrzebowałabym przynajmniej jeszcze jednej warstwy Seche (co pewnie skończyłoby się paznokciami o grubości murów obronnych :-P)

GR Carnival ,,15", GR Carnival ,,08", ,,55 Black Hole", ,,57 Coffee", ,,107 Boogie Nights"

Świetnie mi się nosiło to zdobienie, są to w 100% moje kolory :-) Wprost uwielbiam fiolety, czerwienie, pomarańcze, cieniowania i toppery :-) W zasadzie to jeszcze tylko stempla tutaj brakuje :-P

Mam nadzieję, że Carnival'owe cieniowanie przypadło Wam do gustu :-)

,,55 Black Hole", ,,57 Coffee", ,,107 Boogie Nights"

Btw, czy tylko moja poranna kawa ma inny odcień niż ta z KleanColor? Może w Stanach kawa ma inny kolor... jak dla mnie ta nazwa jest lekkim nieporozumieniem :-/