Absinth + Alias
Zdobienie to zrobiłam ponad dwa tygodnie temu, jeszcze przed gradient ombre (KLIK!). Cały czas wydaje mi się, że ostatni post opublikowałam przed kilkoma dniami, a tu nagle okazuje się, że prawie cały tydzień minął od poprzedniego postu. Nie wiem czy to świadczy o moim nieogarnięciu czasowym czy po prostu o dużej ilości rzeczy które mam na głowie...
Jako bazy użyłam lakieru ,,Absinth" firmy Models Own z serii ,,Velvet Goth Collection". Cała seria lakierów ma satynowe wykończenie do którego zupełnie nie jestem przekonana. Jednak gdy zobaczyłam swatche z nałożonym topem... przepadłam! Lakiery nabierają blasku, głębi, niesamowitej trójwymiarowości. Normalnie obłęd! I jeszcze te mroczne kolory... po prostu idealnie :-)
Następnie obszar przy skórkach wycieniowałam lakierem Color Club ,,Alias". Pochodzi on z serii ,,Alter Ego - Keep It Under".
Następnie odbiłam cieniowany stempel, zrobiony lakierami do stempli Konada ,,Pastel Violet" oraz ,,Violet". Wzór pochodzi z płytki W208 i jest obłędny... dawno nie widziałam tak misternego i pięknego wzoru!
Seria W składa się z 35 płytek, jednak ja wybrałam tylko 9 :-P Wybór padł na te, które mają najbardziej skomplikowane, koronkowe i niepowtarzalne wzory. Trochę obawiałam się, czy tak skomplikowane wzory dadzą się w całości ładnie odbić... ale do tej pory nie miałam z nimi żadnych problemów. Płytki działają bez zarzutu :-)
Cała seria jest bardzo zróżnicowana. Są tam motywy świąteczne, halloweenowe, kreskówkowe... a na dodatek nie każda płytka zawiera wzór całopaznokciowy. Serię możecie zobaczyć na ebay'u wpisując ,,W series stamping plates".
Od razu mówię, że nie kupowałam tych płytek po kosmicznej cenie z ebay'a. Od jakiegoś czasu mam dostęp do magicznego źródła, a jest nim przemiła osoba - Urszula :-) (płytki mam z ,,pierwszej ręki" :-P) Od czasu do czasu, wystawia jakieś płytki na Allegro, tak więc warto co jakiś czas przekopać aukcje w poszukiwaniu ,,innych" płytek.
Powyżej jest zdjęcie ze zbliżeniami na lakiery w buteleczkach. ,,Absinth" od Models Own jest ciemną, przezroczystą, szmaragdowo-zieloną bazą z zatopionym w niej zielonym i srebrnym brokatem oraz zielonymi heksami. Trzeba wspomnieć, że cała seria ,,Velvet Goth" ma puchate, welurowe zakrętki :-D (jestem ciekawa, kiedy się wytrą :-P) Natomiast ,,Alias" z Color Club jest pięknym shimmerowym duochromem. Nie będę opisywać jego barw, bo akurat cały ich przekrój udało mi się złapać na zdjęciu powyżej :-) Na sam koniec zamieszczam zdjęcia użytych lakierów.
Ps. Przypominam o moim rozdaniu
faktycznie, z topem wygląda fajnie ta modelka
ReplyDeleteAno, zdecydowanie ta seria nie powinna być w macie... ale co tam, przecież każdy ma jakiś top coat :-P
Deleteo rany jakie to piękne !!!!
ReplyDeletewygląda naprawdę magicznie :)
ReplyDeletecudowne!!! pięknie połączyłaś lakiery i ten wzorek. wszystko idealnie do siebie pasuje ;)
ReplyDeleteMagiczny mani ♥
ReplyDeleteJak zwykle zaskoczyłaś mnie swoją kreatywnością w połączeniu wzorów i kolorów :)
ReplyDeleteCałość perfekcyjna - wycieniowanie, zestaw kolorów a płytka łał zazdroszczę jest cudowna :D z niecierpliwością czekam na następne zdobienia :D Buziaki
ReplyDeletePłytki może będę w wstanie skombinować jak będziesz miała ochotę :-) (o ile jeszcze Ula je ma :-P)
DeleteDziękuję za miłe słowa :-)
Płytka z kolekcji W ale jakiej firmy?
ReplyDeleteNie ma firmy. Tak samo jak seria A, H, QA, S (chyba jeszcze coś tam jest....) Są to płytki robione prawdopodobnie w chinach rozprzestrzeniające się po świecie, po różnych sklepach i w różnych cenach... Być może jakaś firma zapoczątkowała te wzory (np. serię A czy H bo chyba są najwcześniejsze) ale chińczyki przejęły dowodzenie :-P
DeleteCoś pięknego ! Uwielbiam Twojr pazurki :)
ReplyDeleteTeż tak mam, chce pisać nowego posta ale w sumie to niedawno pisałam, a tu bach - minął tydzień albo i więcej! Za dużo na głowie ;P
ReplyDeleteStrasznie lubię Twoje zdobienia, są takie misterne (rany ile razy już to mówiłam?)! Super jest ta zakrętka z Models Own (dobra, kolor też mega ;), musi być fajnie mieć ją w ręku :)
Uff, cieszę się że nie tylko ja tak mam :-) Naprawdę czasem mam wrażenie, że nie ogarniam czasowo tego wszystkiego...
DeleteZakrętka jest przyjemna. Szału w dotyku nie ma, ot taki tam weluro-zamsz. Natomiast zawsze strasznie uważam żeby jej nie ubridzić, bo potem to już mogiła. Skrobanka razem z włosami :-D
Dziękuję wszystkim za tak miłe komentarze :-)
ReplyDeleteale cudo <3 te mroczne Modelki bardzo mnie kuszą :)
ReplyDeleteNie dziwię się, są przepiękne!
DeleteJa też tak czasem mam :P Wydaje mi się, że dopiero co dodawałam post, a tu już minęło całkiem sporo czasu :P
ReplyDeleteDobrze wiedzieć, że nie jestem sama :-)
Deleteślicznie skomponowane :)
ReplyDeleteDziękuję :-)
DeleteWow ;) Ale to magicznie wygląda ;)
ReplyDelete:-)
DeleteZaciekawiły mnie te lakiery Konada.
ReplyDeleteSerdecznie je polecam :-) Szczególnie czarny (nie ma sobie równych, nawet osławiony Rich Color z Golden Rose przy nim wymięka) i biały :-) Tak naprawdę wszystkie są niesamowicie napigmentowane.
DeleteMasz rację ja również dawno nie widziałam tak misternego i pięknego wzoru. Kolorystyka również przypadła mi do gustu, kiedyś byłam zakochana w czerni na paznokciach^^
ReplyDeleteale boskie!
ReplyDeletePiękne zdobienie ;)
ReplyDeleteDziękuję :-)
Delete