MoYou London
Zupełnie nie mogłam się zebrać do napisania recenzji płytek z MoYou London, a gdy już spięłam się w sobie, okazało się, że aby zrobić to porządnie, potrzeba na to od groma czasu. Przygotowanie zdjęć, obróbka, stemple.... naprawdę nie sądziłam, że aż tyle mi to zajmie (tym bardziej, że właśnie okres ,,mam więcej czasu" się kończy). Ostrzegam, to będzie bardzo, bardzo, baaardzo długi post :-) Nawet zastanawiałam się nad rozbiciem go na dwa wpisy ale doszłam do wniosku, że będzie lepiej gdy wszystko znajdzie się w jednym miejscu :-D
Płytki MoYou London były moim (ode mnie :-P) prezentem na święta. Jednak z racji na wspólne zamówienia i inne perypetie zamówiłam je dopiero w połowie stycznia (chyba). Przesyłka była ekspresowa. Płytki dostałam w ciągu trzech lub czterech dni roboczych. No a potem się zaczęło...
Nie dostałam jednej płytki z kolekcji ,,Pro". Myślę, że nie będę opisywać szczegółowo jak przebiegała (a raczej nie przebiegała) korespondencja i jakie cuda się działy. Gdy w końcu już udało mi się nawiązać kontakt mailowy, szybko otrzymałam brakującą płytkę. Natomiast nie wszystkie płytki przyszły do mnie w charakterystycznych dla MoYou kartonikach. Część nowszych (wtedy) kolekcji jeszcze ich nie miało (Fairytale, Biker i Explorer). Podczas rozmowy o brakującej płytce, spytałam się czy doślą mi brakujące osłonki. Odpowiedzieli mi, abym się o nie upomniała przy następnym zamówieniu, a na pewno mi je przyślą X-D Koniec końców i tak nie trzymam w nich płytek :-P
Teraz trochę ogólnych informacji o płytkach:
- metalowa płytka jest naklejona na plastikową podkładkę
- wymiary płytki: 12cmx6cm (12,6cmx6,6cm z plastikową podkładką)
- wymiar pojedynczego wzoru na płytce z 12 różnymi motywami (płytki XL): 1,5cmx2,2cm
- wymiar wzoru na płytce z motywem na całej płytce 10,4cmx 4,7cm
- wszystkie płytki mają bardzo głęboko wyżłobione wzory, przez co nawet te najbardziej misterne świetnie się odbijają (na papierze nie zawsze cały wzór chciał się odbić, ale na stemplu był idealnie przeniesiony)
Postanowiłam, że z każdej płytki odbiję po pięć wzorów. Mam nadzieję, że to wystarczy :-)
PRO COLLECTION 03 XL
Co tu dużo pisać, wzory są piękne!
PRO COLLECTION 05 XL
Te pawie oczka! I ten moty! I muszla! I pióra! Aaaa! Nie wiem, który wzór jest ,,naj" :-)
PRO COLLECTION 06 XL
Wzory z kwiatami są obłędne...
PRO COLLECTION 10 XL
Kolejne piękne kwiaty...
PRO COLLECTION 11 XL
Kwiatów ciąg dalszy :-)
PRO COLLECTION 12 XL
Te tulipany aż chce się pokolorować :-)
PRO COLLECTION 14 XL
Kwiaty, kwiaty i jeszcze raz kwiaty :-)
THE ARTIST COLLECTION 04
Uwielbiam Klimta :-) Ostatnio nawet natrafiłam na album z jego mało znanymi pracami. Mało kto wie, że tworzył on również dzieła bardzo ciężkie, ze zdeformowanymi starymi ciałami, czasem otyłymi... Wciąż mają one ,,klimat Klimta" jaki wszyscy znamy, ale są niepokojące i mroczne. Taka dygresja :-P
THE ARTIST COLLECTION 05
Płytka inspirowana obrazem Sandro Botticelli ,,Narodziny Wenus" (nie jest to dokładny fragment). Pomysł przeniesienia obrazów na płytki do stemplowania jest genialny :-) Gdyby dobrze ułożyć wzory to nawet Panorama Racławicka by się nadawała :-P
THE ARTIST COLLECTION 07
Płytka inspirowana sztuką egipską. Na tej płytce jest sporo interesujących, geometrycznych wzorów.
THE ARTIST COLLECTION 10
THE ARTIST COLLECTION 11
Róże, meksykańskie czaszki i wzory... kolejna przepiękna płytka. W ogóle seria ,,The Artist" mnie urzekła (chyba najbardziej). Swojego czasu na stronie MoYou pojawiła się informacja o nowych płytkach z tej serii i zniknęła kilka dni potem. Płytek nie ma do tej pory. A już tak się ucieszyłam :-(
FAIRYTALE COLLECTION 02
Wydaje mi się, że to nie jest żadna konkretna bajka. Ale mogę się mylić :-P
FAIRYTALE COLLECTION 03
Książę walczący ze smokiem ze ,,Śpiącej królewny" :-)
FAIRYTALE COLLECTION 05
A tutaj mamy ,,Kopciuszka" :-) Prawda, że wróżka jest urocza?
FAIRYTALE COLLECTION 06
Mała Syrenka! Szkoda, że nie ma kraba Sebastiana :-( Ale za to jest naprawdę ładna meduza :-P
FAIRYTALE COLLECTION 08
Ponieważ ,,Śpiąca Królewna" już była, obstawiam, że mamy tutaj do czynienia z ,,Królewną Śnieżką" :-P
SUKI COLLECTION 01
Czyż te sowy nie są urocze? Niestety ta większa nie zmieści się w całości na paznokciu...
SUKI COLLECTION 05 XL
Przepiękne ,,tapetowe" wzory :-)
SUKI COLLECTION 06 XL
Płytka ta urzekła mnie misternymi, orientalnymi wzorami.
SUKI COLLECTION 07
Jedna z moich ulubionych płytek. Smok jest niesamowity, wzory są świetne i jeszcze ten motyl... piękna płytka.
SUKI COLLECTION 09
Ta płytka najmniej mi przypadła do gustu z płytek przeze mnie zamówionych. Jest kilka motywów, które mi się podobają ale ciężko jest je sensownie użyć na paznokciach. Są albo za małe albo za duże.
SAILOR COLLECTION 06 XL
Takie tam fale :-)
SAILOR COLLECTION 07 XL
Fal ciąg dalszy. Dodatkowo pojawiły się muszelki i rybki :-)
SAILOR COLLECTION 08
Płytka ze stworzonkami morskimi :-) Jest to płytka, która tak mnie ujęła za serce, że po prostu musiałam ją wziąć. ,,Żywiątka" są tak urocze i jest ich tyle różnych rodzai, że można wyczarować naprawdę egzotyczne akwarium na swoich paznokciach :-)
MOTHER NATURE COLLECTION 02
Płytka jest niesamowita. Różne gatunki ptaków na gałęziach, liście, kwiaty i jeszcze ten wielki paw! Cudo!
MOTHER NATURE COLLECTION 05
Płytkę wzięłam z racji na piękne motywy floralne :-)
TOURIST COLLECTION 07 XL
Bardzo spodobał mi się wzór róż na tej płytce, chyba jeden z ładniejszych jakie widziałam. Motywy ,,tapetowe" również niesamowicie mi się podobają. Natomiast zamawiając tę płytkę, jakoś nie dostrzegłam wzoru z pudelkami... myślałam, że to coś innego. Ot taki tam kolejny tapetowy wzorek :-P
BIKER COLLECTION 04
Gotyckie krzyże, to jest to! Jedyna płytka, którą wzięłam w wersji normalnej, nie XL. Doszłam do wniosku, że skoro nie są to całopaznokciowe wzory lepiej byłoby aby były mniejsze.
EXPLORER COLLECTION 03
Idealne wzory do kolorowania :-)
A tak wygląda z tyłu każda płytka.
Wzory na płytkach są dość duże, jednak świadomie wybrałam wersje XL. Fakt, mam wąską płytkę ale za to często bardzo długie paznokcie. W przypadku Bundle Monster czy starego Konada musiałam dostemplowywać wzory na końcach paznokci (o kciuku nie wspominając). Dlatego zdecydowałam się na płytki z większymi wzorami.
(przy okazji na zdjęciach widać zdobienie, którego jeszcze nie pokazywałam na blogu :-P) |
Podsumowując. Płytki MoYou London są bardzo dobrej jakości. Samo wykonanie i wykończenie sprawia, że ma się wrażenie, iż jest to produkt z wyższej półki. Wzory są niebanalne i unikatowe. Płytki z wzorami ,,całopłytkowymi" są jedyne w swoim rodzaju. Stemple z racji na głębokie wyżłobienie wzorów, świetnie się odbijają. Z czystym sumieniem polecam każdemu płytki MoYou London :-)
Zdobienia z wzorami z płytek MoYou London, które do tej pory opublikowałam: ZDOBIENIE1, ZDOBIENIE2
Zdobienia z wzorami z płytek MoYou London, które do tej pory opublikowałam: ZDOBIENIE1, ZDOBIENIE2
To by było na tyle. Przyznam się, że napisanie tego posta nie było proste i zajęło mi od groma czasu (a i tak pisałam go ,,na cztery razy" :-P) Mam nadzieję, że wpis okaże się pomocny :-)
P.S. Do odbijania stempli użyłam czarnego lakieru od Golden Rose z serii Rich Color. Pomimo, że był gęsty (mam go od Diunay), żeby nie powiedzieć glutowaty, nie jest on w stanie dorównać czarnemu lakierowi do stempli firmy Konad. Konad jest o wiele bardziej napigmentowany i lepiej wchodzi we wzory na płytkach. Nie mówię, że Rich Color jest zły. Jest ok. Jednak gdy od początku używam Konada widzę kolosalną różnicę. Niestety mój czarny Konad jest na wykończeniu i szkoda mi go było do testów. Ale nowy jest już w drodze :-P
Niektóre z tych płytek z ogromną przyjemnością bym przygarnęła :D
ReplyDeleteNie oddam :-P
Deleteexplorer collection 03 mi si najbardziej spodobała :D Rzeczywiście trochę musiałaś nad ty siedzieć ;)
ReplyDeleteOj tak, to piękna płytka :-)
DeleteWow wszystkie są piękne:)
ReplyDeleteAha :-D
DeleteAleż Ci zazdroszczę! Sama mam na nie ochotę, ale ciągle są jakieś ważniejsze wydatki... w każdy razie czekam na zdobienia!
ReplyDeleteJa wzdychałam do tych płytek dobre pół roku, i zawsze było coś... Aż przyszły święta i doszłam do wniosku: ,,będzie tego!", i zaszalałam :-)
Deletepiękne płytki tez mam chrapkę na nie które ...
ReplyDeleteOne mają to do siebie, że jak już się je zobaczy to ciężko jest sobie wytłumaczyć ,,ale to tylko płytki..." :-P
DeleteNie wiem czy powinnam pytać, ale ile zapłaciłaś za wszystkie? Albo ile kosztuje jedna? Strasznie mi się podobają, może zacznę oszczędzać... :D
ReplyDeleteW zasadzie tajemnicą to nie jest bo ceny są na stronie podane. Natomiast za każdą zapłaciłam ok 5zł mniej (miałam kod zniżkowy). To nie jest dużo ale przy 30 płytkach różnica jest znaczna.
Deleteale kolekcja ^^ najbardziej podobają mi się płytki z serii Mother Nature ^^
ReplyDeletePrawda są piękne, cała seria jest bardzo udana :-)
DeleteChwyciłaś mnie za serce i roztrzaskałaś je na ścianie zazdrości która poczułam na widok takiego ogromu cudów :D gratuluje tak doskonałej kolekcji i czekam na Twoje cudowne zdobienia :-) Buziaki :-D
ReplyDeleteO nie! Nie chciałam Cię skrzywdzić! Da się jakoś posklejać Twoje serducho? Może jak poprosisz swoich chłopaków to dorzucą coś ekstra do stołu? :-D
DeleteOj pewnie... jakoś... dobrym klejem :D A chłopców nie mam sumienia o nic więcej prosić .... może kiedyś na jakieś urodziny :) Zawsze jest nadzieja :D Miłej nocy :)
DeleteKochana apropo czarnego lakieru, polecam wypróbować Colour Alike czarny z serii typografia, moim zdaniem miażdży system odbija zawsze wszystko idealnie i co najważniejsze na czarno, nie staje się wyblakły tak jak RC. Konada nie miałam, ale nie czuję potrzeby i już 2 lakier od CA zużywam do stempli :P Co do recenzji - matko boska ileś Ty tego kupiła! :P Ja żałuję, że nie wzięłam Mother Nature z ptakami :( A co do jakości faktycznie wydają się być wykonane bardzo porządnie, jednak ja mam parę zastrzeżeń.. Dziś muszę zrobić filmik w końcu :D
ReplyDeleteJeśli znalazłaś swój idealny lakier do wzorków i jesteś nim zachwycona, to faktycznie nie ma sensu kupować Konada. Być może ja też bym nie zauważyła żadnej różnicy. Przy czym za Konad płacę 12zł z przesyłką czyli ok 18zł. Dla mnie jest to cena do zaakceptowana, tym bardziej, że wiem, że on na 100% działa.
DeleteKoniecznie zrób filmik! Pisząc tego posta myślałam o Tobie czy się go doczekam :-) Z chęcią posłucham co tam Ci w nich nie odpowiada. Wiem, że dla wielu osób wzory na XL są po prostu za duże. Ale innych mankamentów naprawdę nie potrafię dostrzec :-P Czekam z niecierpliwością!
Świetne te płytki - małe dzieła sztuki!
ReplyDeleteDokładne!
DeleteHa, czekałam na ten post! :D
ReplyDeleteRany, jakie one niesamowite! *.* A mi to stemplowanie nie wychodzi D: Może jak będę miała więcej czasu to jeszcze poćwiczę... A najbardziej mi się chyba podoba ta płytka z pudelkami ;D Wg strasznie długi i szczegółowy post, bardzo miło się go czytało i oglądało ^^
:-D Cieszę się, że Cię nie zanudziłam ;-) To co, kolejna stemplowa próba w sobotę? :-P
Deletewow ile pięknych płytek! zazdroszczę kolekcji, ale pewnie z czasem sama swoją powiększę, bo podoba mi się tam prawie wszystko :D bardzo fajnie napisany post :)
ReplyDeleteDziękuję :-) Dokładnie, ciężko jest się zdecydować, które płytki są ,,naj" :-)
DeleteSama je zamówiłam ale ich nie dostałam.Czekam tydzień czasu i nie widać ich.A czytając opinie to nawet nie odpowiadają na maile.
ReplyDeleteA dostałaś nr przesyłki? Do mnie płytki szły DHL'em (niestety nie pamiętam, ale to chyba była droższa opcja... albo standardowa, nie wiem). U mnie najbardziej skuteczne było dręczenie ich przez formularz kontaktowy dostępny na ich stronie.
Deletetak dostałam jednak nie można zlokalizować ich.wiem że niektóre dziewczyny dostawały UPS'sem w ciągu trzech dni więc zaczynam się lekko niepokoić.
DeleteO matulu ile płytek!! Nie umiałabym się zdecydować na zakup jednej czy dwóch :p
ReplyDeleteDlatego w końcowym zamówieniu znalazło się u mnie ich aż tyle :-P Bo nie potrafiłam wybrać nawet 10 :-D A skoro już zamawiam, płacę za przesyłkę to raz a dobrze :-) Tylko musiałam sobie znaleźć okazję w postaci Świąt Bożego Narodzenia :-P
DeleteWlasnie zamowilam swoje pierwsze plytki od nich, mam nadzieje ze wszystkie dojda:) podziwiam za wytrwalosc w tworzeniu posta, jest bardzo pomocny, z pewnoscia do niego wroce jak bede planowac kolejne zamowienie:)
ReplyDeleteBardzo się cieszę, że post jeszcze Ci się kiedyś przyda :-) Kurczę... coraz bardziej uświadamiam sobie, że wzięłam śledzoną przesyłkę... Jednak koszt mi się rozłożył na te płytki i to nie było dużo.
DeleteA faktycznie mogłam ją śledzić na stronie DHL'u: ,,o, jest w magazynie na Heathrow," ,,o! już w Leipzig, to już blisko!" :-D
nie wszystkie mnie zachwycają, ale niektóre BARDZO :D
ReplyDeleteW MoYou każdy znajdzie coś dla siebie :-)
DeleteJeny, mi się wszystkie podobają! *.*
ReplyDeleteO nie, ile piękności! Przez Ciebie dziś odkopię swoją płytkę i spędzę nad nią cały wieczór. ;)
ReplyDeleteTo dobrze, bo płytki są fajne (i lubią gdy się je używa :-P)
DeletePłytki są piękne, to nie ulega wątpliwości.. Zebra mnie powaliła.. Nie zwróciłam uwagi na ten wzór wcześniej, dopiero odbity na kartce złapał mnie za serce.. Cudo.. Szkoda tylko, że MoYou takie drogie.. Zdecydowanie preferuję zestawy po 20-25 płytek w cenie 3 takich MoYou niestety... No ale gdybym mogła to przygarnęłabym wszystkie :D
ReplyDeleteTak, niestety są drogie :-( Musiałam się przez dość długi czas przygotowywać do tego zakupu, bo wiedziałam, że i tak będą za mną chodzić i nie odpuszczą :-P Zestawy zdecydowanie lepiej wychodzą, a przecież i tak mają tyle pięknych wzorów :-)
DeleteDokładnie.. No ale i ja coś czuję, że prędzej czy później jakaś płyteczk MoYou i do mnie trafi.. ;)
DeleteNajpierw jednak czaję sie na Winstonię :D
ukłony za świetnie i solidnie przygotowany post! co do płytek ... nie wiem którą wybrałabym ale wszystkie są ciekawe :D
ReplyDeleteDziękuję :-) Prawda, bardzo ciężko jest wybrać tę najładniejszą.
Deletejedno słowo - magia. Ja tych płytek nie potrafię inaczej opisać, ktoś kto wymyśla te wszystkie wzorki musi nieźle zarabiać :D
ReplyDeleteMagia - jest świetnym określeniem :-) I mam szczerą nadzieję, projektant zarabia odpowiednio do swoich świetnych projektów (no może poza kolekcją Sci-Fi :-P)
Deletejakie ty masz śliczne te płytki :D zazdroszczę :D
ReplyDeleteWow, ile Ty tego masz <3 stemplowałabym!!! :))
ReplyDeleteAle kolekcja! Nic dziwnego, że tyle czasu zajęło Ci przygotowanie tego postu, musiał być mega pracochłonny! Ale jest naprawdę rzetelnie wszystko opisane i bardzo pomocne! Przymierzam sie powoli do zakupu płytem MoYou, upatrzyłam sobie 6 i teraz nic, tylko odkładać pieniążki :P
ReplyDeleteStarałam się aby post nie wyszedł na zasadzie ,,zobaczcie ile mam płytek", tylko aby coś wniósł, pomógł w wyborze... Nie chciałam ot tak zrobić zdjęć płytek i je opublikować - to by nie miało sensu :-) Niestety na te płytki trzeba odkładać, inaczej się chyba nie da :-P Teraz też mam kilka nowych wzorów na oku, jednak nieprędko je zamówię :-)
DeleteHej, parę dni temu dotarła do mnie paczka z moyou zamówiłam 3 płytki - wzory są piękne trudno było się zdecydować... Ale, no właśnie zawsze jest jakieś ale, zamówiłam też tam stempelek i dwa lakiery podstawowe do stempli czarny i biały. Stempel był śliskie i się lepil i nic się na nim nie odbijalo więc go zamówiłam trochę (gdzieś przeczytałam że tak może być lepiej) ale się nie polepszylo odbija b. Mało wzorów, mam też inny stempelek jakiś no name i on daje rade ale też nie zawsze. Ten z moyou nadal jest taki lepiacy no i nie wiem o co chodzi. Masz jakiś pomysł?
ReplyDeleteA jak pobierasz wzór tym MoYou? Jeśli przykładając stempel od góry to spróbuj go ,,przerolować" po wzorze - popróbuj z różnym naciskiem, może się okazać, że ten najlżejszy okaże się najbardziej skuteczny.
Delete