Models Own Mirrorball Collection (swatch + mani)
Glitterowy szał trwa :-) Ten post miał być dwoma, ale doszłam do wniosku, że po co się powtarzać i tworzyć nic nie wnoszące wpisy :-P
Przechodząc do tematu... Lakiery Models Own chodziły za mną od dłuższego czasu. Gdy pojawiły się w sklepie internetowym MAANI.PL, wiedziałam że bez zakupów sie nie obędzie :-P
I tak oto stałam się szczęśliwą posiadaczką kolekcji ,,Mirrorball" :-)
,,140 Disco Inferno", ,,142 Dancing Queen", ,,138 Freak Out!",,,141 Boogie Nights", ,,139 Hot Stuff" |
Lost In Glitter Moon Manicure
Szał glitterów od p2 ogarnął i mnie :-) Zakochałam się bez pamięci w całej kolekcji. Zresztą, to nie jedyne świecące brokatowe cuda, które zawładnęły moim sercem oraz moimi paznokciami (ale o tym w następnych postach :-P)
Od jakiegoś czasu chodził za mną ,,moon manicure", zawsze elegancki, ale i szalony w odpowiednim wydaniu :-) Dlatego właśnie zdecydowałam się na ten typ zdobienia.
Carnival'owe cieniowanie
W Carnival'ach zakochałam się od razu, gdy tylko je zobaczyłam w zapowiedziach Golden Rose, kupiłam prawie całą serię, zrobiłam swatche, i co? I nic. Nie miałam do tej pory do nich weny, pomimo, że cały czas spoglądałam na nie ciepło :-) Aż w końcu przyszedł moment na zdobienie z dwoma Carnival'ami w roli głównej :-P
Dance Legend Thermo Trio no3
W końcu udało mi się pokazać ten lakier... Kupiłam go bodajże w lipcu lub w sierpniu, na wspólnych zakupach, które zorganizowała Yasinisi. Pewnie część osób wie, że Dance Legend jest rosyjską marką. Stamtąd właśnie szły nasze lakiery :-P Wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, iż dowalili nam cło... w efekcie wyszło na to, że jest to najdroższy lakier w mojej kolekcji. Na stronie producenta kwota po przeliczeniu wynosiła ok. 30/35zł. Po dodatkowych opłatach i ,,innych przesyłkach" wyszło ok. 55zł. W każdym razie, gdy dowiedziałam się o ostatecznej kwocie, ucieszyłam się, że wzięłam tylko jedną buteleczkę (tak wiem, dziwne uczucie :-P).
Moje ulubione czerwienie
To mani powstało przy wykorzystaniu dwóch chyba najpiękniejszych czerwieni jakie posiadam. No może znalazłyby się jeszcze z trzy lub cztery (np. Inglot 344, 345, 346), ale co tam :-P W każdym razie te są naprawdę zjawiskowe :-)
Pierwszą czerwienią jest lakier firmy KleanColor ,,76 Jewelry Red" a drugą ,,Wicked" od Avon. ,,Wicked" jest jednym z nielicznych lakierów, które udało mi się wykończyć (prawie, została mi 1/7 buteleczki i te resztki nadają się już tylko do cieniowania :-(). Gdy tylko natrafiłam na niego na Allegro musiałam go od razu zamówić (lakier jest już wycofany z regularnej sprzedaży).
,,The Uptown" firmy Color Club czyli zdobienie z ,,wyższysz sfer" :-)
Nie miałam w tym tygodniu zbyt wiele czasu, więc tym razem postanowiłam, że to jeden, niezwykły, lakier będzie grał pierwsze skrzypce w zdobieniu. Oczywiście, koniec końców, na stempel również się zdecydowałam, jednak to nie on jest tu główną gwiazdą. A jest nią.... ,,The Uptown" firmy Color Club z kolekcji ,,Girl About Town" :-)
Pajęczyna
Dzisiaj będzie krótki wpis z racji na multum obowiązków związanych między innymi z uczelnią... W przeciągu trzech następnych tygodni będzie u mnie krucho z czasem ale mam nadzieję, że przynajmniej jeden wpis w tygodniu uda mi się opublikować.
Jest to zdobienie, które powstało pod koniec kwietnia bieżącego roku. Mam zaledwie kilka zdjęć tego mani, ponieważ nie sądziłam, że będą mi kiedykolwiek potrzebne w innym celu niż do dokumentacji (wysyłałyśmy sobie swojego czasu ze znajomymi zdjęcia pazurów na maila) :-)
Golden Rose ,,Carnival" i ,,3D Glaze" Swatch
W ubiegłą sobotę razem z Diunay i Zosią zrobiłyśmy wspólne zakupy w jednym ze stacjonarnych sklepów Golden Rose. Plan był taki: kupić dużo aby móc liczyć na zniżkę :-D
Kupiłam prawie całą serię Carnival. Nie skusiłam się jedynie na 04 (pastelowo-różowe drobiny) i 09 (jasnoniebieskie i białe drobiny), po prostu to nie moje kolory. Kolekcja ,,3D Glaze" nie wprawiła mnie w szczególny zachwyt. Jedyny lakier jaki mi się podoba to ,,09" (chociaż może zmienię zdanie gdy zobaczę ich swatche). W sklepie nie było wszystkich lakierów ,,3D Glaze" ale całe szczęście ,,09" już do nas dotarł (cała reszta lakierów jedzie następnym transportem z Turcji :-) ) Ogólnie było tylko 5 lub 6 lakierów z tej kolekcji (Diunay, popraw mnie jeśli liczba mi się porąbała :-P) Dodatkowo wzięłam trzy ,,Holiday'e": ,,58", ,,60" i ,,70". Diunay natomiast upolowała dwa nowe lakiery z serii ,,Impression". Mam nadzieję, że wkrótce się pochwali. Z chęcią bym je obejrzała w akcji :-)
A teraz pora na swatch'e. Mam nadzieję, że jakość zdjęć jest zadowalająca. Zdjęcia są robione IdiotenCamerą (niestety nie posiadam profesjonalnego sprzętu fotograficznego, i pewnie przez długi czas nie będę go posiadać). Dziwne zakłócenia na środku zdjęć z lakierem w butelce to szew butelki. Wszystkie pozostałe trzy ścianki lakieru są dokumentnie oklejone etykietami więc nie miałam zbytnio wyboru... Nie będę również opisywać każdego lakieru z osobna, bo drobinki jakie są każdy widzi :-P Oczywiście klikając na zdjęcia można je powiększyć.
Projekt Tęcza: Kolor Fioletowy
Coraz bliżej końca projektu, a przecież niedawno był jego początek... No dobra, nie ma co popadać w nostalgię :-) Tym razem chciałam zrobić coś zupełnie innego niż zazwyczaj. Zdecydowałam się na poprzeczno-paskowy gradient. Stempel oczywiście też musi być :-) Efekt? Fioletowy hot dog polany ketchupem :-P
Projekt Tęcza: Kolor Niebieski (Update)
Po dwóch dniach noszenia zdobienia na Projekt Tęcza: Kolor Niebieski doszłam do wniosku, że mam ochotę przyciemnić moje pazury (ale tak aby nie zmywać wszystkiego). Postanowiłam więc wykorzystać magiczny lakier z Avonu, który świetnie się nadaje do layeringu (jest dość mało znany, więc postanowiłam napisać o nim oddzielnego posta :-) )
Projekt Tęcza: Kolor Niebieski
No i nadeszła pora na kolor niebieski. Z racji na dużą ilość nowych lakierów (klik), musiałam koniecznie część z nich wykorzystać przy tym zdobieniu (prawdopodobnie lakiery KleanColor będą mi towarzyszyć we wszystkich najbliższych zdobieniach :-P).
Lakiery KleanColor + kolekcja
W ostatnim poście napomknęłam o duuużej paczce z lakierami KleanColor, która w końcu do mnie dotarła, po pół roku od czasu jej zamówienia :-) Tak długi czas wynika z logistyki jaką sobie obmyśliłam, aby obniżyć koszty transportu (oczywiście VAT na granicy mnie nie ominął... dobrze, że chociaż cło nie zostało doliczone). Lakiery zostały kupione na eBay'u i wysłane na domowy adres mojego przyjaciela w Stanach (brak kosztów za wysyłkę), natomiast on miał już za zadanie wysłać paczkę do Polski. Również z powodu oszczędności wybraliśmy opcję nadania jej drogą morską... Data nadania przesyłki była uzależniona od jego osobistych terminów (wiedziałam o tym). I tak zeszło się pół roku. Paczka miała iść (,,płynąć"?) około półtora miesiąca, a zeszło się prawie dwa i pół. Miałam już nawet wizję piratów malujących sobie paznokcie moimi lakierami :-P
Jak już wspomniałam w poprzednim wpisie, kupiłam 140 lakierów marki KleanColor... Tak, wiem. Oszalałam :-P Miałam pewne obawy przed zakupem tych lakierów, ponieważ znalazłam kilka opinii na Wizażu o ich drażniącym i nieprzyjemnym zapachu. Podczas malowania wzorników okazało się, że wszystko zależy od danego lakieru. Niektóre pachną normalnie, niektóre mają
delikatnie owocową (!), przyjemną nutę, inne zaś (całe szczęście znaczna
mniejszość, przeważnie glittery) mają ostry zapach, który jednak wcale
mi nie przeszkadza. Jeden lakier, mam wrażenie trafił mi się podstarzały. Ma bardzo zbitą, glutowatą konsystencję, zupełnie inną od pozostały lakierów tego typu (neony). Całe szczęście jest jednak do uratowania ;-)
Dość pisania, czas na zdjęcia :-)
160 wzorników (wśród nich jest 20 pomalowanych innymi lakierami niż KleanColor) |
Projekt Tęcza: Kolor Zielony
No i przyszedł czas na kolor, który zdecydowanie nie jest moim faworytem, chyba że w postaci ciemnego szmaragdu lub innych ciemnych odcieni... Z racji na to, że paznokcie będę nosić przez cały tydzień (jak zwykle), postanowiłam nie szaleć z trawiastymi zieleniami tylko zrobić coś, co nie będzie mi przeszkadzać :-)
Projekt Tęcza: Kolor Czerwony
No to zaczynamy zabawę :-) To mój pierwszy projekt, więc postaram się nie mieć żadnych opóźnień :-P
Z racji na to, że moje mani trzyma się pełny tydzień, przez najbliższe dwa miesiące będę nosić tęczę na pazurach :-) (a nie mam też czasu na więcej szaleństwa).
W między czasie mam w planach dodawanie ,,archiwalnych" zdjęć moich pazurów. Jak już wspominałam, od ponad roku przesyłamy sobie ze znajomymi nasze zdjęcia paznokci, więc dokumentacja jest :-) Niestety nie wszystkie zdjęcia nadają się do publikacji, z racji na ich jakość (bo mani jeszcze jakoś tam ujdzie) a i tak nie są takie jak powinny być...
Niezdecydowanie
Paznokcie te zrobiłam z myślą o wyjeździe na festiwal. W ostatniej ,,fazie” czegoś mi brakowało, a to co dodawałam jakoś nie chciało współgrać. Nad ranem ostatecznie zdecydowałam się na kilka ozdób (nie, nie siedziałam całą noc :-P, po prostu przespałam się z ,,problemem”). Dlatego zamieszczam zdjęcia dwóch wersji, przy czym te robione na szybko z rana, nie są najlepszej jakości. W ogóle mój aparat (a nawet dwa) miał duże problemy z odcieniami czerwieni, pomarańczu i fioletu.
Zabawa fakturą
Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie mogę przekonać się do lakierów o piaskowym wykończeniu. Mam siedem piasków i naprawdę starałam się znaleźć sposób na ich sensowne wykorzystanie (jeden kolor na paznokciach jest dla mnie zbyt nudny, nawet jeśli ma fakturę), aż w końcu trafiłam na tego posta. Było to pierwsze zdobienie z teksturą, które zrobiło na mnie wrażenie. Więc postanowiłam zobaczyć czy mój zachwyt jest trwały, szczególnie, że będę z nim chodzić przez siedem dni.... O to jak wyszło:
Czas zacząć!
Chciałabym Was wszystkich bardzo serdecznie przywitać na moim blogu.
Tematyka, jak można się domyślić po tytule, będzie związana z paznokciami, ich pielęgnacją oraz z lakierami do paznokci. W trakcie prowadzenia bloga pojawią się m.in. takie karty jak ,,Kolekcja" czy też ,,Pielęgnacja paznokci".Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzania,
Inanna