Co nowego? (listopad, grudzień 2014, styczeń, luty 2015)
35
Avon
,
B.Loves Plates
,
BPS
,
ColorClub
,
Colour Alike
,
Creative Shop
,
Emily de Molly
,
Ferity Miss Match
,
Kabos
,
kolekcja
,
Messy Mansion
,
Orly
,
ozdoby
,
Pueen
,
seria BP
,
seria BP L
,
Seria JQ
,
Seria VL
,
stemple
No i znów nie udało mi się co miesiąc publikować wpisu z nowościami... to już chyba się nie zmieni, nie będę z tym walczyć. Trudno, będą posty tasiemce (chyba, że w końcu zbankrutuję :-P). Zapraszam na czteromiesięczne ,,Co nowego?". Mam nadzieję, że choć jedna osoba wytrwa do końca. Jak zwykle na pierwszy ogień idą lakiery :-)
Feel The Beat, Velvet Rope, Slow Jam, Electronica, Groove Thang, After Hours |
Lakiery Color Club z serii Dance To The Musique przywiózł mi mój przyjaciel ze Stanów jeszcze podczas wakacji (zapomniałam zrobić im zdjęcie i dlatego dopiero teraz je pokazuję - zresztą w ,,liczniku lakierów" też jakoś ich nie uwzględniłam). Był niesamowicie tani pomijając koszty wysyłki do Polski... korzystając z okazji pobytu Plazmy w USA zamówiłam zestaw na jego domowy adres. O ile pamiętam zapłaciłam za niego niecałe 35zł.
Orly ,,Darkest Shadow" z serii Smoky, piaskowy Kabos 513, Ferity Miss Match ,,Chocolate Kiss" i ,,Black Mist" |
Na powyższym zdjęciu widać dwa termiczne lakiery Ferity Miss Match kupione przy okazji zakupów gwiazdkowych przez internet (kosmetyki dla mamy). Do wyboru było bodajże 6 różnych odcieni jednak tylko te obudziły moje chciejstwo :-) Przepiękne iskrzące, bordowe maleństwo to odlewka Orly ,,Darkest Shadow" z serii Smoky, którą dostałam od Mai. Dziękuję! Z kolei lakier Kabos 513 o delikatnym piaskowym wykończeniu dostałam (a w zasadzie wciśnięto mi go :-P) od Zu na jednym z lakierowych spotkań. Dziękuję Zu!
Pozostając przy marce Orly - w końcu wpadły w moje ręce lakiery do których wzdychałam już od dawna :-) A stało się to dzięki wspaniałej Chilli, która zaoferowała mi pomoc w ich kupnie po cenach hurtowych. Dziękuję Ci bardzo, bardzo, bardzo :-* Kolejne lakierowe marzenia zostały spełnione :-)
Lakierów Colour Alike na pewno nie muszę nikomu przedstawiać ;-) 24 grudnia korzystając z promocji -40% złożyłam zamówienie na cztery kolekcje, na które czaiłam się już od dłuższego czasu :-D I tak trafiły do mnie: ,,Ja CHROMolę!", ,,Multichromy", ,,Tęczaki" oraz ,,Holo-Żelki".
Ostatnimi lakierami jakie trafiły do mnie wciągu minionych czterech miesięcy jest seria iskrzących, piaskowych lakierów z Avonu ,,Stardust". Brokatowe drobinki w tych lakierach są przepiękne!
Stempel i zdrapka Creative Shop trafiła do mnie za sprawą naczelnej stemplowej kusicielki czyli Yasinisi :-) Obydwa produkty są genialne! Średnica gumy stempla wynosi aż 3,5cm! Więcej na temat tego zestawu pisałam TUTAJ.
No to teraz przyszła kolej na płytki :-)
Devil May Care, Androgynie, Star Trooper, Gravity Bound, Black Hole |
Sunglasses At Night, Rocket's Red Glare, RIP, Brush It On, Mirrorball |
Pozostając przy marce Orly - w końcu wpadły w moje ręce lakiery do których wzdychałam już od dawna :-) A stało się to dzięki wspaniałej Chilli, która zaoferowała mi pomoc w ich kupnie po cenach hurtowych. Dziękuję Ci bardzo, bardzo, bardzo :-* Kolejne lakierowe marzenia zostały spełnione :-)
,,Ja Chromolę!": 536, 537, 538, 536H, 537H, 538H |
,,Multichromy": 545, 546, 547, 548, 549, 549L |
,,Tęczaki": 540, 541, 542, 543, 544 |
,,Holo-Żelki": 530, 531, 532, 533, 534 |
Lakierów Colour Alike na pewno nie muszę nikomu przedstawiać ;-) 24 grudnia korzystając z promocji -40% złożyłam zamówienie na cztery kolekcje, na które czaiłam się już od dłuższego czasu :-D I tak trafiły do mnie: ,,Ja CHROMolę!", ,,Multichromy", ,,Tęczaki" oraz ,,Holo-Żelki".
Avon seria ,,Stardust": Cherry Dazzler, Radiant Rose, Polished Plum, Teal Glitter, Blach Sequins, Silver Crystals, Crystalized Pink |
Ostatnimi lakierami jakie trafiły do mnie wciągu minionych czterech miesięcy jest seria iskrzących, piaskowych lakierów z Avonu ,,Stardust". Brokatowe drobinki w tych lakierach są przepiękne!
Stempel i zdrapka Creative Shop trafiła do mnie za sprawą naczelnej stemplowej kusicielki czyli Yasinisi :-) Obydwa produkty są genialne! Średnica gumy stempla wynosi aż 3,5cm! Więcej na temat tego zestawu pisałam TUTAJ.
No to teraz przyszła kolej na płytki :-)
Tych płytek nie muszę chyba nikomu przedstawiać :-P B. Loves Plates podbiły moje serce! Tym bardziej, że są one spełnionym marzeniem jednej z lakiero-stemplo-maniaczek czyli B. :-) Płytki są cudowne, wspaniałej jakości a ich kolorowy spód z logiem cieszy moje oczy za każdym razem gdy po nie sięgam :-)
Następnymi płytkami są nowości (choć teraz już niekoniecznie bo zostały kupione w grudniu :-P) z Pueen. Jest to zestaw 24 płytek Leisure Buffet Set oraz duża płytka Celebration Collection Fireworks Festival (jej recenzję znajdziecie TUTAJ).
Płytki Emily de Molly doczekały się kontynuacji serii. Początkowo było ich tylko 5, teraz jest ich 12. Co tu dużo pisać, są piękne koniec i kropka ;-) Każda płytka ma 7cm średnicy.
Messy Mansion to firma, którą ubóstwiam :-) Ich wzory są niepowtarzalne - nigdzie nie widziałam choćby zbliżonych motywów. Płytka utrzymana w klimatach steampunkowych, smoki, art nouveau, ogień i lód... po prostu brak mi słów (nie czuję jak rymuję :-P). Płytki mają średnice 7cm.
Płytki VL4 nie zamierzałam kupować - owszem, miałam to w planach ale w tych późniejszych. Traf chciał, że Maja miała jedną do odsprzedania... no i jakoś tak wyszło :-P Na pewno nie żałuję bo wzory są naprawdę piękne.
Messy Mansion to firma, którą ubóstwiam :-) Ich wzory są niepowtarzalne - nigdzie nie widziałam choćby zbliżonych motywów. Płytka utrzymana w klimatach steampunkowych, smoki, art nouveau, ogień i lód... po prostu brak mi słów (nie czuję jak rymuję :-P). Płytki mają średnice 7cm.
Płytki VL4 nie zamierzałam kupować - owszem, miałam to w planach ale w tych późniejszych. Traf chciał, że Maja miała jedną do odsprzedania... no i jakoś tak wyszło :-P Na pewno nie żałuję bo wzory są naprawdę piękne.
Sklep Born Pretty Store wypuścił własną serię płytek. Swoje kupiłam na samym początku ich sprzedaży - były wtedy o połowę tańsze (zestawy) niż w obecnej standardowej cenie. Jednak mają one jeden mankament - część płytek ma bardzo małe wzory. Jakiś czas po premierze pierwszych 25 płytek, BPS wypuściło reedycje tych z małymi wzorami. Na dzień dzisiejszy seria BP liczy sobie 55 płytek - muszę przyznać nie wszystkie wzory z z tych późniejszych wpadły mi w oko (pierwsze 25 sztuk urzekło mnie w całości ;-) ).
Jak już wspomniałam, BPS po pewnym czasie wypuściło reedycję płytek z serii BP ze zbyt małymi wzorami. Motywy znajdujące się na tych płytkach były tak piękne, że nie mogłam przeboleć, iż nie mam tej późniejszej wersji. I tu jak zwykle z pomocą przyszło Aliexpress :-) Kupiłam tam płytki z serii JQ, będące zamiennikami (pewnie to ta sama chińska fabryka :-P) płytek z Born Pretty Store w cenie 0,86$ za sztukę :-) Zamienniki są następujące: JQ03-BP07, JQ04-BP03, JQ07-BP31, JQ10-BP35, JQ11-BP33, JQ12-BP06, JQ13-BP34, JQ14-BP08, JQ15-BP05, JQ17-BP28, JQ18-BP02. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości tej serii (choć jak widać płytka JQ14 nie jest do końca wyśrodkowana :-P).
Najnowszymi płytkami wypuszczonymi przez Born Pretty Store jest seria BP L. Jest to seria zbliżona wymiarami do płytek MoYou London. Powyższe 5 sztuk trafiło do mnie w ramach współpracy ze sklepem. Ich zbiorczą recenzję znajdziecie TUTAJ.
Pozostając jeszcze przy temacie BPS chciałabym pokazać inne produkty, które również dostałam od sklepu. O metalicznych ramkach, które widzicie na samej górze myślałam od dawna jednak nigdy nie było mi z nimi po drodze... Gdy znalazły w produktach ,,do wyboru" bardzo się ucieszyłam. Zdobienie z ich wykorzystaniem oraz dokładniejszy opis znajdziecie TUTAJ.
Poniżej metalicznych ramek widzicie zdjęcie ozdobnych, wykonanych z metalu nakładek, które wybrałam z czystej ciekawości. Niestety pomimo iż moje paznokcie są długie, nakładki te okazały się za masywne i źle spasowane - mam bardzo wygięta krzywą C i nakładki te odstają mi po bokach paznokci. Jeśli jesteście zainteresowane dokładniejszą recenzją tych nakładek, dajcie mi proszę znać :-) Nakładki są do kupienia TUTAJ.
Ostatnią rzeczą jaką chciałam pokazać jest produkt ze współpracy z BPS niezwiązany kompletnie z paznokciami. Jest to miękka, silikonowa tarka z wypustkami do czyszczenia porów. Gadżet ten jest słodki i bardzo zabawny jednak nie potrafię stwierdzić czy dobrze działa... jego dostanie do testów zbiegło się z pojawieniem Foreo Luny (btw, polecam! istne cudo!) w mojej pielęgnacji więc nie używałam go bardzo długo. Ale jedno jest pewne - ,,smyranie się" tymi gumowymi wypustkami po nosie jest niesamowicie przyjemne :-D Do kupienia TUTAJ.
I to by było na tyle... mam nadzieję, że choć jedna osoba wytrwała do końca ;-) Wiem, że mogłabym wstawić zdjęcia i nie bawić się z opisem, jednak myślę, że byłoby to mało profesjonalne i nie wniosłoby żadnej wartości dodanej. A tak, może udało mi się kogoś zainteresować niektórymi nowościami :-)
Kolorki, płytki.. Wszystko cudowne :D
ReplyDelete:-D
DeleteOrly ,,Darkest Shadow" z serii Smoky - istne cudo! Jest przepiękny! ;-) Natomiast płytki - o mamuniu! Brak mi słów jak Ci zazdroszczę i też chcę takie ;-D
ReplyDeletePotwierdzam! Jeśli to maleństwo kiedyś mi się skończy to na bank kupię dużą buteleczkę ;-)
Deleteo mamuniu ile płytek- chyba bym się posikała ze szczęścia i siedziała "all day all night" żeby spróbować wszystkich wzorków (zawsze tak robię jak przychodzą nowe płytki, ale jeszcze nigdy w takiej ilości :P)
ReplyDeleteMuszę Ci się przyznać, że ja też myślałam nad tym czy by tak nie robić... tylko nie zawsze mam na to czas ;-/ Jak na razie wzory wychodzą ,,w praniu" ;-P
DeleteAle dużo płytek ;) mam tylko dwie z Twojego zbioru :(
ReplyDeletePrzynajmniej nie masz dylematu z gatunku ,,co by tu..." ;-)
DeleteO matko z córką... wiedziałam, ze nie powinnam tu wchodzić. Wszystkie Orliki, Color Cluby i CA bym Ci podwędziła. Avon mam to sobie je zatrzymaj :p
ReplyDeletePytki tez cudne. BP mam większość z dostępnych. Pueen i B. te kwiatowe są cuuuuudne!
Teraz będę przesuwać posta w gore i w dol i się ślinić :p
Zawsze służę odlewkami - swoją drogą zastanawiam się czy nie zorganizować jakiejś akcji w tym rodzaju... W końcu tyle tego wszystkie mamy, że aż trudno jest samemu zużyć dany lakier ;-) Tylko byłby problem z pustymi buteleczkami ;-/
DeleteTylko połóż jakąś serwetkę na klawiaturę ;-P
oddaj płytki :P
ReplyDeletelakiery Orly FX są cudne :)
Najn ;-P
DeleteZgadzam się - nawet zastanawiałam się nad dwoma pozostałymi... jednak mam dwa w podobnym klimacie (mleczne z drobinami) i jeszcze ich nie użyłam - jak na razie nie mam na nie pomysłu :-)
Jeju,ile wspaniałości!
ReplyDelete:-D
DeleteWoW
ReplyDeleteNajbardziej spodobaly mi sie orliki oraz kabos piaslowy.
Te termiczne Ci schna i twardna, bo mi nie twardna.
Na temat plytek nie mowie, bo chyba nie ma slow, ktore wyrazilyby moj zachwty gdybym choc 1/3 z nich dostala ;) w zasadzie plytka kwiatowa od B. mi starczy, bo ja poluje na nia juz od stycznia...
No niestety przy trzech dość grubych warstwach (krycie jest do bani) są gumowate - przy czym kładę Seche i problem z głowy ;-)
DeleteMi przy 2 cienkich nie schnie. A kupilam niedawno seche to tez z nim sprobuje ;)
DeleteOooooooooooooooooooooooooooooooo!
ReplyDeleteOkrzyk przerażenia ;-P
DeleteNie, słów mi zabrakło na widok tylu cudowności. Jeśli już okrzyk, to raczej zrozumienia :) i zazdrości troszkę.
DeleteCuda.. jesteś szalona :)
ReplyDeletePłytka VL4 chodzi za mną od kilku miesięcy.. szkoda, że ja nie trafiłam na nikogo, kto chce odsprzedać :)
Tylko troszkę ;-)
DeleteMożesz spokojnie napisać do sprzedawcy i spytać o zamianę na inną płytkę z serii VL - myślę, że powinien się zgodzić. Z Mają dokupiłyśmy potem płytki VL z dwóch różnych aukcji (tak aby ilość się zgadzała) a wzory wybrałyśmy wedle uznania :-)
Myślałam, że masz na myśli pory warzywa i dziwiłam się po co je smyrasz XD
ReplyDeleteMogłabym zamieszkać w tym pomieszczeniu, gdzie trzymasz płytki? Prooooosze ;)
+chętnie przeczytałabym post, gdzie kupujesz swoje płytki. Pierwszy raz słyszę o Emily de Molly i Messy Mansion... ;)
XD Taki mój mały fetysz - lubię smyrać pory ;-) Choć ostatnio mi to nie wystarcza i obecnie zadowala mnie już tylko cały zestaw włoszczyzny ;-P
DeleteTo chyba muszę wstawić drugie łóżko do pokoju ;-)
EdeM i MM kupuję na stronie producenta - w zakładce płytki jest trochę więcej na ten temat.
myślałam że jesteś lakierowo zwariowana, ale ilość płytek bije tu lakiery na głowę :p
ReplyDeletemam część tych lakierów, chociażby wszystkie colour alike'i :p i zgadzam się że są piękne. za to nie mam żadnego z avonowych piasków, a mają takie ładne buteleczki :)
Płytki zdecydowanie wygrywają ;-)
DeletePiaski Avonu serdecznie polecam - szczególnie Polished Plum i Teal Glitter ;-)
Mnóstwo paznokciowych dobroci :-)
ReplyDeleteOj tak :-)
Deletejestem do usług ^^ oczywiście, że wszystko pochłonęłam jednym czytnięciem! ;] kurde, uzmysłowiłaś mi, że za taki sam okres czasu mam niepokazane zakupy u siebie... ehhhss, daruję sobie :)
ReplyDeleteDzięks :-*
DeleteNieeeeee... ja chcę wpis nowościami! Ja się domagam! :-D
ORLY Black Hole to moje marzenie :D
ReplyDeleteNie dziwię się :-D
Deleteach te płytki <3
ReplyDeleteZwróciły nam w głowach :-D
DeleteCałkiem fajny artykuł.
ReplyDelete