Zdążyć przed wiosną...
38
Avon
,
BPS
,
brokat
,
Formula X
,
glitter
,
gradient
,
gradient/ombre
,
Konad
,
seria QA
,
stamping
,
stemple
...a w zasadzie przed pierwszym dniem kalendarzowej wiosny (bo wiadomo - w kwietniu też śnieg potrafi spaść) i opublikować moje pierwsze w życiu (!) zdobienie ze śnieżynkami :-P Już nawet nie będę mówić, ile to zim obiecywałam sobie, że zrobię to zdobienie... Zapraszam do brokatowej krainy śniegu, która zagościła na moich paznokciach :-) (swoją drogą zaraz po sylwestrowym zdobieniu - którego oczywiście też jeszcze nie opublikowałam...ech.)
Jako bazy użyłam lakieru Formula X z serii ,,Brilliants" o nazwie ,,Hubba Hubble". Jest to bezbarwna baza z mnóstwem srebrnych, brokatowo-holograficznych drobinek - jest ich tak wiele, że lakier staje się w pełni kryjący już po dwóch warstwach. Fakt, trochę ciężko się go rozprowadza, jednak efekt końcowy jest wart spędzonej nad nim dłuższej chwili.
Następnie, bardzo delikatnie, tak aby wciąż był widoczny bazowy srebrny brokat, wycieniowałam końcówki paznokci lakierem Avon z serii Metallic ,,Golden Leaf".
Następnie białym lakierem do stempli Konad odbiłam śnieżynki z płytki QA86 - głównie część z mniejszymi śnieżynkami. Płytkę dostałam (było to tak dawno, że dopiero teraz opisując zdobienie sobie o tym przypomniałam) do recenzji od sklepu Born Pretty Store (płytka do kupienia TUTAJ - nie krępujcie, zima za pasem, na pewno się przyda :-P)
Na całość położyłam dwie warstwy Seche Vite aby uzyskać gładką taflę paznokcia. Brokatowy ,,Hubba Hubble" zrobił swoje - efekt żelowych paznokci nie byłby możliwy do osiągnięcia przy jednej wartswie top coat'u.
Jak zwykle pod koniec wpisu wstawiam zdjęcie wykorzystanych w zdobieniu lakierów. Dodatkowo przypominam o 10% kodzie zniżkowym DPG10 w BPS na nieprzecenione produkty.
Mam nadzieję, iż pomimo dość sporego (eufemizm - trudne słowo :-P) opóźnienia z publikacją zimowego zdobienia i wyczekiwania przez Was wiosny, miło spędziłyście czas oglądając i czytając ten wpis ;-)
Ale pozytywny post :) buzia mi się uśmiecha :)
ReplyDeleteŚliczne to zdobienie.. końcówki wycieniowałaś perfekcyjnie... do tego stempelki i mani wyszło idealne w każdym calu :)
Muszę Ci się przyznać, że niesamowicie lekko pisało mi się tego posta - to był po prostu ,,ten dzień" ;-)
DeleteDziękuję ślicznie!
Ojtam ojtam... takie paznokcie moona oglądać nawet i w lipcu :p
ReplyDeleteBaza zachwycająca!
Zapamiętam, za rok będzie śnieg w lipcu :-P I oby tylko u mnie na blogu...
DeleteBazowy lakier to istna dyskoteka :-)
Śnieżnek nigdy za wiele! Wyszło tak pięknie, że mogłabym cały rok oglądać ;) ten lakier bazowy jest porostu cudowny! Gdzie go dostać?
ReplyDelete:-D Formula X jest obecnie dostępna w Sephorach... i jest niestety dość droga (69zł). Swój lakier kupiłam na Gumtree jakiś czas temu - miałam kontakt do pewnej kobiety (wiem, że już jej się to nie opłaca ;-/ ), która ściągała ,,uszkodzone" lakiery z USA. Nie wiem gdzie jest defekt w tym egzemplarzu ale jedno wiem na pewno - zapłaciłam za niego ok. 6/7zł.
DeleteNo to nieźle jesteś do tyłu, u mnie pewnie byłoby podobnie gdyby nie fakt iż sporej ilości zdobień po prostu nie pokazuję :P Co do zdobienia, podkład piękny, ale troszkę szkoda, że śnieżynki są na nim tak słabo widoczne.
ReplyDeleteProste i skuteczne rozwiązanie :-P
DeleteWłaśnie mi ten fakt jakoś bardzo nie przeszkadza - nawet wydaje mi się, że dodaje uroku... Ale gust jest gust, noga jest noga ;-D
Ten lakier bazowy jest fantastyczny! I śnieżynki może nie są super widoczne, ale to zależy od kąta patrzenia, jak prawdziwy śnieg. Błysk całości wręcz oślepia, cudne!
ReplyDeletePrawda :-D
DeleteCoś w tym jest co mówisz... na ostatnim zdjęciu paznokci są one zdecydowanie bardziej widoczne :-) Dziękuję :-*
Formula X boski! Cudowne pazurki, jak zawsze :)
ReplyDeleteDziękuję :-)
Deleteojojoj... tu już z utęsknieniem na wiosnę czekam a Ty mnie zbijasz z nóg śnieżynkami
ReplyDeleteśliczne są i dlatego mam nadzieję, że nie przyciągną tych prawdziwych ;)
Ja też już czekam na wiosnę - w żadnym wypadku nie chcę opóźniać jej nadejścia ;-)
DeleteNie powinny... chociaż z kwietniem to nigdy nic nie wiadomo ;-P
Jakie piękne ♥ Chyba będę musiała się polubić ze stemplami xD
ReplyDeleteDziękuję! Koniecznie - nie czekaj ani chwili dłużej :-)
Deleteto teraz poproszę coś wiosennego ;-D
ReplyDeletechociaż takie cudne zdobienie sama chętnie bym ponosiła <3
W sierpniu pewnie jakieś wiosenne zdobienie opublikuję :-P
DeleteOooo... miło mi :-)
Śliczne. Robisz świetne gradienty i zawsze dobrane kolorystycznie.
ReplyDeleteDziękuję :-)
DeleteCudownie się prezentują :)
ReplyDeleteDziękować :-)
DeleteCudne!!!:)
ReplyDeleteDziękuję :-)
DeleteNa bogato ;)
ReplyDeleteDokładnie tak :-D
DeleteJak zwykle wszystko wygląda idealnie. Takie paznokcie mogę nawet i w lato oglądać ;)
ReplyDeleteDziękuję! Myślę, że w przyszłym roku jest to całkiem prawdopodobny scenariusz :-P
Deletezgadzam się z przedmówczyniami - takie mani można oglądać przez cały rok :) ślicznie wyszło!
ReplyDeleteZapamiętam ;-) Od teraz będę robić śnieżynki na każdą porę roku - a to śnieżynka na płatku kwiatka, a to na brązowym liściu no i... pod palmą :-D
DeleteDziękuję!
ale super ten srebrny brokat! no i ogólnie fajna baza pod śnieżynki :)
ReplyDeleteDzięki :-) Właśnie tak kombinowałam co by tu zrobić ;-)
Deletewow, świetny efekt z cieniowaniem metalikiem po brokacie! bardzo mi się podoba efekt końcowy :)
ReplyDeleteDziękuję, miło mi :-)
DeleteQrcze, te lakiery Formula X są świetne. Uwielbiam te od Ciebie i ten również bardzo mi się podoba. Idealna baza pod tego typu zdobienia :)
ReplyDeleteMnie tam osobiście do śniegu nijak nie ciągnie, ale oglądać takie zdobienia nadal lubię :)
Zwłaszcza tak oryginalne jak to Twoje.
Cieszę się, że dobrze Ci służą :-)
DeleteMnie też nie ciągnie - śnieg to złooo... Dzięks :-)
Za oknem słoneczko a u Ciebie śnieżynki :) Mimo, że z całego serca nienawidzę zimy, paznokcie prześliczne!
ReplyDeleteAle przed kalendarzową wiosną jeszcze zdążyłam :-P Dziękuję!
Delete