Całopaznokciowe stemplowe naklejki (+ P2 ,,Love Dramatic!" w roli drugoplanowej)

Naklejki robione przy użyciu stempli lub folii już robiłam, ale były to małe elementy, nigdy caołopaznokciowe. Gdy zobaczyłam posta u Panny Marchewki (KLIK!), stwierdziłam, że muszę spróbować. I tak mnie to dręczyło, że naklejki zrobiłam na czterodniowym mani (a teraz będę je nosić całą wieczność, a skorupki (KLIK!) zachowam na pamiątkę :-P), dwa dni po zobaczeniu jej wpisu. Zawsze stwierdzam ,,jakie fajne, powtórzę" i nic z tego nie wychodzi, no ale przecież to moje ulubione stempelki! Po prostu musiałam tu, teraz, zaraz :-) Nawet na starym ,,zdobieniu" :-D


Najpierw zacznę opowieść o podstawowym mani :-) Na początek położyłam jedną warstwę lakieru Avon z serii ,,SpeedDry+" w odcieniu ,,Red Wine" (btw, od tego lakieru zaczęła się moja przygoda z lakierami Avon). Potem położyłam jedną warstwę P2 z serii ,,Lost In Glitter" (KLIK!) w odcieniu ,,010 Love Dramatic!".


Następie wycieniowałam obszar przy skórkach lakierem Avon ,,Forbiden Fudge" (niestety u nas niedostępny). Na sam koniec położyłam jeszcze jedną warstwę ,,Love Dromatic!" i tak oto powstało ,,kanapkowe", bazowe zdobienie :-)


Sądziłam, że na tym się skończy i będę nosić ten ,,sandwich manicure" przez cały tydzień... no niestety, nie wyszło :-P Lakiery użyte do zrobienia ,,kanapki":

P2 ,,010 Love Dramatic!", Avon ,,Red Wine", Avon ,Forbidden Fudge"
No to teraz się zacznie :-) Do zrobienia naklejki użyłam wzoru z płytki MoYou London z kolekcji ,,Artist". Płytka jest OBŁĘDNA!. No a poza tym, to Klimt. Chyba każdy lubi Klimta :-P


Wzór odbiłam z prawego, dolnego rogu płytki przy użyciu czarnego lakieru do stempli Konad. Następnie pomalowałam go lakierem Catrice ,,870 Copper Cabana" (płatki) i lakierem Avon ,,Venus" (środek ,,kwiatka", lakier też jest u nas niedostępny :-( ). Pomalowany wzór pokryłam top coatem z Color Club.


Wyschniętą naklejkę ściągnęłam delikatnie z gumy, podważając ją paznokciem. Nie użyłam żadnej pęsety, nawet do układania naklejki na paznokciu. 


W poście u Panny Marchewki padło pytanie o przymocowanie naklejki do paznokcia. Ponoć jej naklejka sama przylgnęła do płytki. Być może moja, z racji na top coat z Color Club, była zbyt ,,wyschnięta" i sztywna. W każdym razie, musiałam użyć lakieru aby ją przykleić. Użyłam do tego ,,ścierwa", które mam od kilku porządnych lat. Nosi ono miano ,,top coat'u utwardzająco-nabłyszczającego" (na dodatek ma 75ml...) i rozpuszcza wszystko jak leci, tworząc na paznokciu miękką masę. Chyba w końcu znalazłam dla niego idealne zastosowanie :-)


Po odkrojeniu i odcięciu nadmiaru naklejki, utrwaliłam wszystko Seche Vite, tak więc ,,ścierwo" mi niestraszne :-P. ,,Ścierwo" zostało zakupione na Allegro za całe 30zł (wydaje się to niezłą ceną z racji na objętość 75ml) i zostało wyprodukowane dla ,,Świat Paznokci". Zdecydowanie trzeba uważać na tego ,,gluta".


Niestety podczas aplikacji naklejki na kciuk, udało mi się ją uszkodzić. Po jej przyklejeniu do płytki, jeszcze przed utwardzeniem Seche, wpakowałam palec w miękką taflę, niszcząc jeden z kwiatków. Całe szczęście był to ,,tylko" jeden kwiatek, więc postanowiłam go dosztukować, robiąc małą naklejkę.
Efekt widoczny na zdjęciu poniżej (zagadka, który to kwiatek? :-P)


Szczerze mówiąc, jestem zachwycona efektem końcowym! Patent z całopaznokciowymi naklejkami jest obłędny! 

Color Club ,,top coat", Seche Vite, Avon ,,Venus", Catrice ,,Copper Cabana", ,,ścierwo" czyli ,, preparat utwardzająco-nabłyszczający" (dobre sobie...)
Post długi ale wydaje mi się, że nie było sensu go rozbijać na ,,sandwich manicure" i ,,naklejki". Chciałam się jeszcze na koniec zapytać, czy chciałybyście post o płytkach MoYou London oraz perypetiach z nimi związanych? Cały czas się zastanawiam nad zrobieniem takiego posta.

Ps. Dosztukowany kwiatek to ten znajdujący się po lewej stronie w ,,rombie", który tworzą cztery kwiatki na samym środku paznokcia (nie wiedziałam jak to opisać :-P) Kto zgadł?


27 comments:

  1. Super to wygląda! :D Też chciałam coś zrobić ze stemplami, ale wciąż nie mogę malować paznokci, dzisiaj pomalowałam to palec bolał jak cholera :( jeszcze z miesiąc... ;) a co do dosztukowanego kwiatka to tak patrzyłam, patrzyłam i nie zgadłam! super Ci to wyszło, a to Twoje pierwsze stemplowe naklejki! A płytka śliczna, Klimt jest super, a reprodukcja tego obrazu wisi u mnie w domu ;D

    ReplyDelete
    Replies
    1. O rany... biedna jesteś z tym paznokciem :-( Ale kuracja o której wspomniałaś u siebie na blogu pomogła Ci choć trochę?
      Właśnie tak, Klimt pod strzechy! Ja mam wielgaśne puzzle metalizowane z ,,Pocałunkiem" :-P
      A co sądzisz o poście z MoYou?

      Delete
    2. :D ja bym bardzo chciała taki post ;) a co do paznokcia, to wczoraj pomalowałam paznokcie i tak bolało że musiałam zmyć D; chyba się do lekarza przejdę, bo z tego co czytałam to przy onycholizie nie ma bólu i dziewczyny normalnie malują, mimo że w sumie się nie powinno...

      Delete
    3. O kurczę, to poważna sprawa :-( Koniecznie idź do lekarza, bo nie ma sensu się męczyć. Daj znać co tam się dalej będzie działo :-) Trzymam kciuki za wyleczenie ;-]

      Delete
  2. pięknie wyglądają, ale dla mnie zbyt skomplikowane :)
    Buziaki :*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :-) Skomplikowane nie są, tylko się takie wydają. Ale na pewno trochę czasu zajmują (czyli są idealne na okres sesyjny :-P).

      Delete
  3. o jakie piękneeeee :D i zrób post :D

    ReplyDelete
  4. Boże! Kocham Cię, to jest przepiękne, szkoda, że nie masz czasu na częstsze posty mogłabym oglądać dniami i nocami, jak już pisałam nie ma drugiej takiej która potrafiłaby stworzyć tak piękny podkład pod stemple! Naklejki wyszły świetne, tak masz rację sporo zależy od topu jakim pokryjemy naklejkę, mi za pierwszym razem w ogóle się nie kleiła (użyłam topu z wibo), byłam załamana, ale postanowiłam spróbować jeszcze raz i użyłam sealing top coat od essence, zdziwienie było spore tak jak pisała Marchewka naklejka bez problemu się przykleiła :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jejku, dziękuję :-*
      Color Club jest z gatunku ,,szybkoschnących" (ale to nie ten typ co np. Seche) i w kilka sekund po pomalowaniu mogę już ściągać naklejkę bez obawy, że się porwie. A fakt, że jest sztywna sprawia, że chwytanie palcami jej nie zaszkodzi. Twoja z użyciem Essence pewnie jest bardziej delikatna, prawda?

      Delete
    2. Czy ja wiem, nie było źle też ją ściągałam palcami, ani razu mi się nie porwała (była dość gumiasta). Fakt faktem ja odczekałam ok. 5 min zanim zdjęłam naklejkę :)

      Delete
    3. Ja wyczyściłam płytkę, stempel i już ściągałam swoją. Praktycznie nie musiałam czekać :-)

      Delete
  5. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  6. Ojej, jak pięknie Ci to wyszło :) Twoje wzory na paznokciach są barokowe, bogate, piękne zdobienia....

    ReplyDelete
  7. Ale przepięknie Ci to wyszło! Muszę spróbować tej metody i zrobić swoje stemplowe naklejki :)
    A o płytkach MoYou chętnie poczytam, bo mam zamiar sobie jakąś zamówić :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :-)
      Spróbuj koniecznie. Patent jest świetny i prosty. Może tylko trochę czasochłonny... (ale przecież nie trzeba robić wszystkich dziesięciu paznokci :-P)

      Delete
  8. Wyszło ci rewelacyjnie a ja żałuję, że nie skusiłam się na tą płytkę MoYou :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :-)
      Ja teraz żałuję, że jeszcze trzech innych płytek nie wzięłam... Ale co się odwlecze to nie uciecze :-)

      Delete
  9. Ciesze się, że wpadłam na Twojego bloga ;) Zostaję!!!

    O tym żeby zrobić naklejki na stempelku nie wiedziałam i muszę spróbować!

    Co do "ścierwa" :) cieszę się, że go nie kupiłam, a chodził mi on po głowie i bazowy...

    ReplyDelete
  10. :-D
    Ja na całopaznokciowe też sama nie wpadłam ;-P
    Uff... już myślałam, że to ,,ścierwo" to taka rzecz o której nikt nie słyszał. Nawet się zastanawiałam czy o tym wspominać :-)

    ReplyDelete
  11. Ja chętnie przeczytam każdy post na temat płytek i stempelków <3 zdobienie naprawdę piękne i skomplikowane (że też Ci się chciało na to jeszcze robić naklejki, już bez tego wyglądało bosko :).

    ReplyDelete
    Replies
    1. Post jest w bardzo powolnej drodze i rodzi się w bólach, bym rzekła :-P Mam teraz niby więcej czasu ale żeby się na porządnie za niego zabrać... zawsze coś jest ważniejszego. Życie :-)
      Naklejkę zrobiłam kilka dni po zdobieniu (po prostu nie chciało mi się robić nowego :-P), a już nie mogłam wytrzymać, musiałam spróbować zrobić całopaznokciowe naklejki :-D

      Delete
  12. Co za precyzja !! Piękne pazurki robisz :D

    ReplyDelete
  13. Wyszło FENOMENALNIE !!!!
    Ja sama też caly czas walczę z tym przyklejaniem calopaznokciowych naklejek, bo same nijak nie chcą się trzymać jak u Panny Marchewki.. :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :-*
      Nawet nie próbowałam ich mocować bez dodatkowego lepiszcza. Jak tylko zdjęłam je ze stempla wiedziałam, że są zbyt sztywne aby mogły ot tak po prostu oblepić paznokieć.

      Delete

Wszystkie komentarze są dla mnie bardzo cenne, a w szczególności te konstruktywne i krytyczne.
Spam będzie kasowany. Oferty ,,obserwowania za obserwowanie" również nie są mile widziane.
Zapraszam do komentowania.

Inanna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2016 NAIL IT! by Inanna , Blogger