Intergalaktyczny paw

Czyli innymi słowy ,,międzygalaktyczny rzyg" :-D

A teraz tak na serio :-) Jakiś czas temu udało mi się upolować na wyprzedaży blogowej u Kasi z bloga KasiaTheWeak piękny lakier Orly z serii FX ,,Intergalactic Space". Przyznam się, że lakiery z tej serii szalenie mi się podobają jednak ich cena już nie bardzo :-P Gdy ,,Intergalactic Space" wpadł w moje ręce, następne zdobienie po prostu musiało być z wykorzystaniem tego lakieru... Oto i ono :-)

Nie trudno się domyślić, że jako bazy użyłam lakieru Orly ,,Intergalactic Space" :-D Jest to shimmerowa, w pełni kryjąca, granatowa baza z fioletowymi tonami. Zatopione są w niej fioletowe i miedziane heksy oraz dość spore białe kółka. Kółka udało mi się wyłowić raptem dwa razy (po jednym na kciuk) podczas całego malowania (dałam dwie warstwy lakieru) i przyznam się że jakoś specjalnie z tego powodu nie cierpiałam - średnio przypadły mi one do gustu... zdecydowanie bardziej wolę ten lakier bez nich.

Warto też wspomnieć, że Kasia zdecydowała się na sprzedaż tego lakieru z racji na jego kiepską trwałość. Niestety nie jestem tutaj najlepszym ,,królikiem doświadczalnym" - lakier zmyłam po tygodniu noszenia (czyli jak zwykle :-P).

Następnie wycieniowałam obszar przy skórkach lakierem Avonu z serii ,,Gel Finish" w odcieniu ,,Glimmer". Jego odcień fantastycznie skomponował się z miedzianymi heksami w ,,Intergalactic Space".  

Na powstałym gradiencie odbiłam wzór pawiego ogona z płytki Emily de Molly 04 lakierem Color Club z serii ,,Dance to the Musique" w odcieniu ,,Groove Thang". Jest to bardzo ciemny fiolet z granatowymi (tym razem :-P) tonami. Ponieważ jest to zwykły lakier, wzięłam ,,poprawkę na na wiatr" i uzyskałam dokładnie taki odcień stempla o jaki mi chodziło :-)

Jak zwykle na sam koniec zamieszczam zdjęcie wykorzystanych w zdobieniu lakierów ;-)