Pierwszy raz z Donegal + zdobienie / The first time with Donegal + Nail Art
27
Donegal
,
gradient
,
gradient/ombre
,
Mundo de Uñas
,
MyOnlineShop
,
recenzja
,
reviews
,
stamping
,
stemple
W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam pokazać moje pierwsze zdobienie z wykorzystaniem lakierów firmy Donegal. Jakiś czas temu odezwała się do mnie Pani Izabela i zaproponowała mi przetestowanie ich lakierów z serii Beauty Shine. Akurat wtedy skończył mi się mój czarny lakier z Catrice i już planowałam iść do drogerii po kolejne czarne mazidło. To się nazywa szczęście :-D
In this post I want to show you my first nail art with Donegal’s nail
polishes. Some time ago Ms Izabela wrote to me and asked me if I would test
their nail polishes from Beauty Shine line.
Just at that time I had run out of black
nail polish by Catrice and was planning to go o the drug store and buy another
black liniment. What a luck :-D
Po przejrzeniu oferty Donegal na ich stronie internetowej (KLIK!), zdecydowałam zdać się na Panią Izabelę w kwestii wyboru pozostałych kolorów - podałam tylko swoje przybliżone kolorystyczne preferencje :-) Dodatkowo poprosiłam o dorzucenie metalowego szafirowego pilniczka do paznokci z motywem zebry - mój, ulubiony metalowy pilnik powoli tracił właściwości ścierne i praca z nim stawała się coraz bardziej uciążliwa. Wiem, że zaleca się używanie papierowych lub szklanych pilników jednak przy moich pancernych paznokciach nie do końca się one sprawdzają :-/ A oto jak wyglądała moja paczka:
After looking through Donegal’s offer on
their website (KLICK!), I decided to count on Ms Izabela in case of choosing
colors – I only told her my estimated color preferences :-) Additionally, I asked for a metal sapphire nail file with zebra pattern – my favorite old one slowly
starts to lose it’s abrasive properties. I know that paper and glass files are
highly recommended, but they don’t do the right job on my armored nails :-/ And
here is how my parcel looks like:
Ostatecznie w paczce znalazły się dwa lakiery z serii Beauty Shine w odcieniach Black Dress (KLIK!) i Classic Maroon (KLIK!), pilnik szafirowy z wzorem zebry (KLIK!) oraz złoty brokat (KLIK!).
Eventually in the parcel I found two nail polishes in
Black Dress (KLICK!) and Classic Maroon (KLICK!) from Beauty Shine series,
sapphire nail file with zebra pattern (KLICK!) and gold glitter (KLICK!).
Bazą zdobienia jest Black Dress. Pełne krycie uzyskujemy po dwóch warstwach. Pędzelek jest cienki, wygodny przy malowaniu. Końcówki paznokci wycieniowałam lakierem Classic Maroon.
The base for this nail art are two coats of Black Dress nail polish. The brush
is small and very comfortable in painting. I painted the
tips of my nails with Classic Maroon nail polish.
Dawno nie robiłam gradientu kremowymi lakierami i... już wiem dlaczego
:-P Kremowy gradient to złoooo - bardzo trudno uzyskać jest idealne
tonalne przejście.
I haven’t made a gradient with cream nail polishes
for a long time… and now I know why :-P It is pure evil – it’s
hard to get a perfect transition.
Następnie z płytki MyOnlineShop JR-41 odbiłam wzór lakierami Mundo de Uñas w odcieniach "23
Chocolate" i "57 Taupe" . Odbity stempel zabezpieczyłam Seche Vite.
Next, I stamped a pattern from MyOnlineShop JR-41 plate with "23
Chocolate" and "57 Taupe" stamping nail polishes by Mundo de Uñas. Then I covered
everything with Seche Vite top coat.
Podsumowując - z czerni jestem bardzo zadowolona. Lakier łatwo się rozprowadza i ma wygodny pędzelek. Niestety nie jest to jednowarstwowiec jak w przypadku Catrice, nie mniej jednak krycie po dwóch warstwach też uważam za dobry wynik ;-) Na sam koniec zamieszczam zdjęcia lakierów wykorzystanych w zdobieniu.
To sum up, I’m very satisfied with the
black nail polish. Its application is very
smooth and it has a handy brush. Unfortunately
it’s not a one layer nail polish like Catrice, but covering
with two layers is also a good result ;-) At the end I publish a picture with nail polishes that
I used in this nail art.
Donegal "Black Dress" i "Classic Maroon", Mundo de Uñas "23 Chocolate" i "57 Taupe" |
Nie używałam nigdy metalowych pilników. Jak zaczęłam dbać o paznokcie jak byłam nastolatką (:D) to już był szał na papierowe jako jedyne słuszne. Ale moje paznokcie są delikatne więc może i dobrze :) Ładne paznokcie:) Ja nie jestem perfekcjonistką jeśli chodzi o gradienty, ostatnio rzadko je robię, może podświadomość działa i mówi mi że słabo mi to wychodzi :D
ReplyDeleteU mnie zawsze pojawia się światełko na słowo ,,jedyne słuszne" - nie mniej jednak spróbowałam i doszłam do wniosku, że metalowy pilnik działa znacznie szybciej ;-) Choć papierowe też są miłe w obsłudze. Szklane natomiast... jeszcze nie spotkałam się z takim, który by mnie zadowolił - są po prostu za delikatne.
DeleteDziękuję! Myślę, że przesadzasz :-D
Ja też używam metalowego pilnika :D papierowymi to bym musiała piłować trzy godziny :D Śliczne zdobienie :) uwielbiam te Twoje cieniowane stemple :)
ReplyDeleteHa! Ktoś mnie rozumie :-D Dziękuję ślicznie!
DeleteGradient kremami jak się udaje, to jest piękny! Może i zuo, ale jakie urocze ;) Lakiery jak lakiery, ale pilnik uroczy, zdobienie boskie, bo gradient, bo stemple, teraz czekam na ten brokat! Już ty coś z nim wymyślisz - a zapowiada się błyskotliwie :)
ReplyDeletePrawda :-) Mi przeszkadza w kremach to, że trzeba nad nimi dłużej posiedzieć aby uzyskać przyjemny dla oka efekt.
DeleteNo masz, a ja miałam w planach sobie odpuścić ten brokat... przemyślę to :-P Lakiery jak lakiery - masz rację, nie jest to żaden holo szał ani inne magiczne wykończenie. Nie mniej jednak czerń bardzo mi się przyda i na bank ją wykończę :-)
Boski gradient :D a z tymi stemplami wygląda rewelacyjnie :D
ReplyDeleteDziękuję!
DeleteBardzo eleganckie mani Ci wyszło.. :)Na szczęście jeżeli jakiekolwiek niedociągnięcia w gradiencie są, to stempel wszystko zakrywa, więc nie ma się czym przejmować ;)
ReplyDeleteAkurat ten gradient jest ok ;-) Ale co do stempla to masz rację - często potrafi uratować "bazę" :-D
DeleteDziękuję :-)
ja używam piliki papierowe i szklany, metalowe kiedyś używałam, ale jakoś się nie zaprzyjaźniłam z nimi. mani wyszło ci świetnie!
ReplyDeleteTo ja mam w zasadzie na odwrót :-) Dziękuję!
DeleteŚwietne mani! Bardzo ładny gradient i fantastyczny wzorek :)
ReplyDeleteMiło mi to słyszeć :-)
DeleteA ja tam nie widzę zbytniej różnicy w stanie moich paznokci po pilniczku metalowym czy papierowym. Więc używam raz jednego, raz drugiego :) Uwielbiam stemple na gradiencie - ślicznie Ci wyszło :)
ReplyDeleteJa widzę tylko w czasie piłowania - przy papierowym mam wrażenie, że zajmuje mi to wieczność :-P
DeleteDziękuję!
Pilniki mam metalowe i papierowe... szklanych nie lubię /: .Bardzo fajnie wyszło.
ReplyDeletePilniki mam metalowe i papierowe... szklanych nie lubię /: .Bardzo fajnie wyszło.
ReplyDeleteJa również - według mnie zupełnie nie zbierają materiału. I jeszcze ta krawędź, którą nie można dojść do boków paznokci.
DeleteDziękować :-)
efekt jest niesamowity! nawet jeśli coś poszło nie po Twojej myśli, to na zdjęciach tego nie widać :D świetny wzór stempla
ReplyDeleteDziękuję! Akurat gradient wyszedł, tylko był strasznie czasochłonny ;-)
DeleteCzarny lakier z Catrice kryje jedną warstwą? :ooo
ReplyDeletePazurki śliczne jak zwykle ;) a co do pikników to używam takiego jaki wpadnie mi w ręce, wiec nie mam nic do metalowych :)
Aha, jedna grubsza warstwa i malowanie z głowy ;-)
DeleteDziękuję!
W takim razie muszę go mieć ;)
DeleteW takim razie muszę go mieć ;)
DeleteOoooo rany. Nie wierzę!!! Prawie pół roku nie byłam u Ciebie!?!? Przegięcie...
ReplyDeleteBardzo fajne zdobienie.
Zdarza się ;-)
Delete