Dyskotekowa kula Orly "Mirrorball"
36
Avon
,
holo
,
Konad
,
lakier holograficzny
,
Messy Mansion
,
moon manicure
,
Orly
,
stamping
,
stemple
Bohaterem dzisiejszego zdobienia (a raczej dzisiaj opublikowanego :-P) jest przepiękny lakier Orly ,,Mirrorball" z kolekcji Sparkle. Przyznam się, że miałam z nim nie mały problem - lakier jest tak niesamwity, iż zakrywanie go jakimkolwiek stemplem byłoby po prostu zbrodnią... ale pozostawienie go ze sobą sam na sam jeszcze większą :-P Oto co wymyśliłam ;-)
Jak już wcześniej wspomniałam jako bazy użyłam lakieru Orly ,,Mirrorball". Lakier ten wydaje się być mieszanką dwóch typów drobin ,,spectra flair" - tych o charakterze liniowym jak i rozproszonym. Dodatkowo Orly postanowiło dorzucić do buteleczki drobno zmielony, holograficzny brokat... Efekt? Powalający!
Następnie przy skórkach czarnym lakierem do stempli Konad... zrobiłam ,,moon manicure" ;-) Potrzebowałam dobrze kryjącej czerni już po pierwszej warstwie. Pędzelek co prawda do najwygodniejszych nie należy (formuła zresztą też :-P) ale wiadomo, nie takie jest przeznaczenie tego lakieru :-)
Lakierem Avon ,,Platinum Petal" z serii ,,Metallic" odbiłam wzór chryzantem (?) na wcześniej zrobionym czarnym ,,moonie" z płytki Messy Mansion 20. Dużą chryzantemę odbiłam na kciuku, a małą na pozostałych paznokciach.
I to by było na tyle z drugiego ,,orlikowego" zdobienia ;-) Pierwsze znajdziecie TUTAJ. A na sam koniec, jak zwykle, zamieszczam zdjęcie użytych w zdobieniu lakierów.
Orly ,,Mirrorball" z serii Sparkle, Avon ,,Platinum Petal" z serii Metallic, czarny lakier do stempli Konad |
O mamuniu <3 Boskie to <3
ReplyDeleteDziękuję!!!
DeleteO jak laaadnie :D Świetne kolory, Orly jest cudny, no i ten stempel :)
ReplyDeleteDziękować :-D Ten Orly rozkochał mnie gdy po raz pierwszy go zobaczyłam :-)
DeleteŚliczne mani! Rewelacyjny jest ten Orly!
ReplyDeleteDziękuję :-) To prawda - daje czadu ;-)
DeleteJakie sreberko ♥
ReplyDeleteJedyne w swoim rodzaju ;-)
DeletePięknie to wykombinowałaś ;) Mirrobal jest cudny!
ReplyDeleteDziękuję :-)
DeleteAle cudne. Orlik świetny (dopisuję do chciejlisty) a pomysł ze stemplami - bomba !
ReplyDeleteDziękuję, miło mi :-)
DeleteOryginalne!
ReplyDeleteGenialne! Pewnie nie jedna osoba nie mogła wzroku od niego oderwać ;)
ReplyDeleteDziękuję! A bo ja wiem... na pewno ja się nie mogłam napatrzeć na iskrzenie ,,Mirrorball" ;-)
DeleteOrly cudo! Paznokcie zresztą też:)
ReplyDeleteDzięki :-)
DeleteBombowo to wygląda :)
ReplyDeleteMiło mi :-)
DeleteOrly przepięknie błyszczy ;)
ReplyDeletePrawda - jest to jedna z najbardziej nietuzinkowych brokatowych mieszanek ;-)
DeleteŁaaaał mega! ♥ Naprawdę super to wygląda ^^ Ten Orly jest genialny! Chyba na niego zapoluję ;) Łał myślałam że cały ten czarny wzór to stemple - a tu ręcznie malowałaś to Konadowskim lakierem! Podziwiam ^^
ReplyDeleteDziękuję! Mirrorball jest zdecydowanym hitem tej kolekcji ;-)
DeleteNamalowałam tylko czarnego ,,moona" - a na to machnęłam srebrny stempel ;-)
Mirrorball jest niesamowity! i piękne te chryzantemy :) nie przepadam za tymi kwiatami w realu, ale ich graficzne przedstawienie zawsze mi się podoba ;)
ReplyDeletePrawda - myślę, że będzie to kolejny kultowy lakier Orly, taki nie do podrobienia :-) Ja też nie za bardzo lubię chryzantemy - ale tutaj przynajmniej nie są żółte :-P
DeleteOrly jest klasą samą w sobie, lakier, który stanie się legendą! Chcę go! Świetnie go ozdobiłaś, zupełnie prawie nie przesłaniając i nie przytłaczając, to mówię, ja, która za moon'ami nie przepada.
ReplyDeleteNaprawdę nie przepadasz za moonami?
DeleteFakt, trochę musiałam pomyśleć ,,co bytu" ;-)
Z moonem moje (częściej krótkie, niż długie) paznokcie wyglądają jak szufelka, tudzież saperka :) Mam na myśli pólkola, bo już stemplowy wzór nie jest zły. Ale przyznaję, fanem nie jestem. Musi mnie jakiś wzór kompletnie "kupić", żeby wystąpić w moonowej postaci. Wiesz, jedna taka blogerka mnie raz przekonała, ale jeszcze nie było sił na opublikowanie ;) LOL
DeleteAle ten orli mi się podoba. Oj dopaść gdzieś miniaturkę albo odlewkę to byłoby coś...
ReplyDeleteZdobienie jest idealne i całkiem w moim guście!! A w płytce się zakochałam!!
Ten Orly już chyba podbił wszystkie serca :-)
DeleteDziękuję! I ja też ;-P
mirrorball to w tej chwili nr 1 na mojej chciejliście - oj, mega mi się podoba!
ReplyDeleteświetnie go tu zaprezentowałaś, a pomysł na moony - po prostu rewelka :)
Nie dziwię się - w zasadzie to on sprawił, że w końcu zdecydowałam się na zakupy w ,,Orly" ;-)
DeleteDziękuję!
ale te paznokcie są piękne :) robisz fajne zdobienia z chęcią zobaczę więcej
ReplyDeleteps obserwuję i zapraszam do siebie
Miło mi, dziękuję i zapraszam :-)
DeleteOstatnimi tygodniami szaleję z dwoma wpisami na tydzień - potem pewnie wszystko wróci do normy i będzie jeden na siedem, osiem dni... po prostu co tyle dni maluję swoje paznokcie (każde zdobienie świetnie mi się trzyma).
Po pierwsze Orly BOSKI !!! Zgadzam się, że aż żal go zakrywać, ale solo przecież też nie można zostawić ;)
ReplyDeleteTo co wymyśliłaś podoba mi się szalenie, choć znów jestem zaskoczona, bo generalnie nie przepadam za half moonem.. No ale to nie klasyczny half moon, co stempel w jego kształcie, więc inna bajka.. Całość piękna :)
Dokładnie - nawet już miałam go samego zostawić :-) Ale jakoś tak za mało by się działo :-P
DeleteDziękuję :-* Uważam, że moon'owy stempel to niezły pomysł na ciekawe urozmaicenie zdobienia. No i w zasadzie można go zrobić dowolnym stemplem, niekoniecznie tymi ,,okrągłymi" ;-)