Nowe lakiery Golden Rose z serii ,,Carnival" (swatch 17, 18, 19, 20)
Ponieważ jakiś czas temu opublikowałam post ze swatchami (prawie) całej serii ,,Carnival" od Golden Rose (KLIK!), dzisiaj chciałam pokazać cztery nowe lakiery, które są kontynuacją właśnie tej serii :-)
Niestety nie ma jeszcze tych lakierów na stronie producenta (nawet tureckiej, być może była jakaś informacja wrzucona na Facebook'a) ale za to są już dostępne w sklepach GR u nas w Polsce (podejrzewam, że na wyspach w centrach handlowych również można je już spotkać :-) ). Osobiście wolałabym aby GR zajęło się kontynuacją ,,Jolly Jewels" ale dobre i to :-P
CARNIVAL 17
CARNIVAL 18
CALNIVAL 19
CARNIVAL 20
Postanowiłam nie opisywać drobin znajdujących się w poszczególnych topperach, ponieważ myślę, że dość dobrze je widać :-P Przyznam się, że zastanawiałam się nad lakierem bazowym pod nowe Carnivale. Niestety czarny lub biały podkład średnio się nadawał, z racji na dużą ilość drobin właśnie w tych kolorach. Ostatecznie zdecydowałam się na coś pomiędzy, czyli kolor szary :-D Jest to lakier z Catrice ,,280 London's Weather Forecast".
Muszę przyznać, że dwa ostatnie Carnivale, 19 i 20 naprawdę przypadły mi do gustu :-) Szczególnie na tej bazie z Catrice (bardzo lubię połączenie czerwieni i odcieni szarości). Pozostałe dwa toppery nie są brzydkie, jednak będę musiała się nieźle nakombinować, jak je wykorzystać aby efekt był dla mnie zadowalający. Coś się wymyśli :-P
Jestem bardzo ciekawa co sądzicie o nowych Carnivalach. Odnoszę wrażenie, że przeciwniczki nitek nie będą nimi zachwycone :-P
Ja się zastanawiam, dlaczego wszędzie wala te nitki?
ReplyDeletePodoba mi się 20... i gdyby nie nitki, to 19 tez byłaby ładna.
No tak, te Twoje ukochane nitki :-P Czasem mam wrażenie, że GR ma w nadmiar danej ozdoby albo jeden rodzaj komuś wybitnie się spodoba i ten dodatek jest już wszędzie...
DeleteOstatni wydaje się być najładniejszym z całej tej czwórki :)
ReplyDeleteTe czarne, małe kropki dodają wiele uroku :-)
Deletemam 20 i jest super ;-), można go u mnie zobaczyć, kilka postów wstecz
ReplyDeleteChyba właśnie jego lub nr 19 wykorzystam jako pierwszy. Na pewno będzie super :-)
DeleteNie widziałam ich jeszcze, ciekawe są :) Ale też uważam że Jolly Jewels jest serią o wiele bardziej wartą kontynuacji :) Carnivale ogólnie jako seria niespecjalnie przypadły mi do gustu.
ReplyDeleteW Carnivalach najlepsza jest ich różnorodność kolorystyczna, można je całkiem zgrabnie łączyć ze sobą (chociaż użyte solo też nie są złe). Ale zdecydowanie JJ rządzi :-)
Delete17 dla mnie najfajniejsza, 20 też mi się podoba.. Dwa "środkowe" już mniej..
ReplyDelete17 jest ciekawa, ma niestandardową kolorystykę (ta zieleń to taka trochę zgniła, pastelowa pistacja :-P) jednak musiałabym pomyśleć jak ją użyć aby była ,,moja" :-)
DeleteSiedemnastka jest super! Ja lubię trawkę w takich glitterach, więc mi się podobają. Dawniej jej nie cierpiałam ale potem szybko się do niej przekonałam;)
ReplyDeleteNitki są mi obojętne, jeśli są dobrze zakomponowane w lakierze nie mam nic przeciwko :-)
DeleteNatomiast nie lubię dużych i odstających ozdób, które są wrzucane do lakieru i nie dość, że ciężko jest je wydobyć to jeszcze do paznokcia nie pasują...
Też tego nie lubię, wręcz nie trawię na paznokciu musi być gładka powierzchnia no chyba, że jest to piach :)
DeleteDokładnie tak :-)
Deleteja lubię nr 18 <3
ReplyDeleteTeż ym wolała, żeby zrobili kolejne Jolly Jewels. JJ podobają mi się tak bardzo, że mam prawiecałą kolekcję, a Carnivale ledwie dwa. Te nowe są ładne, na pewno fajnie mi będzie patrzeć na nie u kogoś, ale nie ciągnie mnie, żeby je kupić. Takie mieszanki brokatów rzeczywiście wyglądają super na szarym :) Niedawno kupiłam zielono-czarno-bialy topper i bardzo długo się zastanawiałam, z czym go zestawić, ostatecznie sięgnęłam po szary i jestem zachwycona :) W ogóle lubię zestawienie szary plus kolor
ReplyDeleteAha, szary jest bardzo wdzięczny jako baza :-)
Deletemnie żaden nie porywa :)
ReplyDeleteI nie musi :-) Każdy ma swoje upodobania :-)
DeleteKiedyś kupię 18 i 19, ale te piórka mnie trochę odrzucają. :P Cóż, może się przełamię...
ReplyDeleteA mnie te topy zupełnie nie zachwyciły, niezbyt w moim stylu są. ;)
ReplyDeleteMyślę, że wielu osobom mogą nie przypaść do gustu -są dość specyficzne :-) Ale coś ciekawego na pewno da się z nimi zrobić :-)
DeleteWyglądają pięknie! :)
ReplyDeleteMam z GR Jolly Jewels różowo biały i bardzo go lubię :)
Ja mam osiemnastkę ;D
ReplyDeleteA mi nr. 17 przypadł do gustu i pewnie chętnie bym go kupiła, reszta ładna, ale patrząc na mój portfel mogę sobie odpuścić :P
ReplyDeleteNa pewno jeszcze kiedyś wpadnie w Twoje ręce :-)
Delete